Szkolenie indywidualne – kiedy po nie sięgnąć?
Szkolenie indywidualne enduro jest tematem, który regularnie pojawia się w Waszych mailach, telefonach i zapytaniach. Dlaczego zatem szkolenia indywidualne są tak mocno eksponowane przez wiele firm szkoleniowych i czy rzeczywiście są gwarantem dokonania solidnych postępów?
Szkolenie indywidualne to nie magiczna różdżka
Zacznijmy od początku. Szkolenia indywidualne to nie jest czarodziejska różdżka. Nie sprawi, że od ręki zadzieją rzeczy, które nie mogłyby się wydarzyć na zwykłym szkoleniu. Nie ma na nim cudownych rozwiązań. Jeśli takie szkolenie (dowolne – motocyklowe, narciarskie, strzeleckie, itd.) prowadzone jest w sposób profesjonalny, trener przeprowadzi na jego początku wywiad. To rozmowa na temat tego co już potrafisz, w jakich szkoleniach brałaś / brałeś udział oraz jakie są Twoje oczekiwania wobec zajęć, które się mają odbyć. Jeśli trener będzie wyjątkowo dociekliwy – poprosi Cię o wykonanie kilku ćwiczeń, aby organoleptycznie ustalić z jakim poziomem umiejętności ucznia ma do czynienia.
W przypadku gdy uczeń jest zupełnym nowicjuszem, jego szkolenie indywidualne będzie składało się z dokładnie tych samych ćwiczeń, które wykonywałby zapisując się na regularne zajęcia grupowe. Jeśli trener jest profesjonalistą, jeśli w szkole działa przemyślany program nauczania, to uczeń będzie zaczynał od początku. Pierwsze rzeczy zrobi jako pierwsze. Dopiero potem trener dołoży mu kolejne (bardziej kompleksowe, albo trudniejsze) ćwiczenia bo wrzucenie uczniowi na głowę zaawansowanych ćwiczeń z marszu – jest po prostu bez sensu. Efekt dydaktyczny jest mizerny. Mamy natomiast szklarniowe warunki do wygenerowania frustracji i zniechęcenia do dalszej pracy.
Uczeń średniozaawansowany będzie w trakcie zajęć indywidualnych również pracował na materiale i ćwiczeniach, które wykorzystywane są w trakcie zajęć grupowych. Różnica polega jednak na tym, że mając na oku tylko jednego ucznia, trener może dostosowywać poziom trudności ćwiczeń, lub modyfikować ćwiczenia, bardzo precyzyjnie pod tego konkretnego ucznia.
Uczeń zaawansowany wymaga innego podejścia. Jego wiedza i umiejętności są ugruntowane. W jego przypadku można stosować trudniejsze ćwiczenia, których nie ma w standardowym programie. To samo dotyczy poziomu trudności. Można w przypadku takiego ucznia pokusić się o postawienie przed nim zadań, które nigdy nie powinny pojawić się na zajęciach grupowych.
Mocniejsze obciążenie uczenia
Zajęcia indywidualne mają swoje plusy dodatnie oraz plusy ujemne. Do tych pierwszych oczywiście zaliczymy fakt, że uczeń ma trenera do wyłącznej dyspozycji. Mamy tutaj pełną koncentrację na postępach ucznia oraz, lub na jego oczekiwaniach. Oczekiwania to zresztą bardzo ważny aspekt szkolenia indywidualnego. Uczeń może pewne obszary traktować jako wymagające poprawy (np. jazda w piachu). Dlatego chce im poświęcić więcej czasu. Niezależnie od tego czy zajęcia koncentrują się na tym czego chce uczeń, czy tym co trener uzna za wymagające poprawy – pod lupę można wziąć każdy aspekt wymagający poprawy.
Plusem ujemnym zajęć indywidualnych jest fakt, że ucznia da się bardzo szybko zamęczyć ciągłym nadzorem nad jego pracą. Spróbuj być na widelcu przez wiele godzin. To nie jest przyjemne uczucie i gdy uczeń „dociskany” jest zbyt mocno, uzyskamy rezultaty odwrotne od zamierzonych. Człowiek, który zabiera się za ćwiczenie nowych rzeczy, albo tych samych, ale na wyższym poziomie trudności potrzebuje trochę przestrzeni wokół siebie. Musi mieć czas i miejsce, aby się pomylić, aby coś zrobić źle, aby na spokojnie spróbować raz jeszcze. Dokładnie tak, jak się dzieje to na zajęciach… grupowych.
Kiedy nie ma potrzeby sięgać po rozwiązania indywidualne?
– Kiedy dopiero zaczynasz swoją przygodę z danym typem szkolenia.
– Masz za sobą szkolenie grupowe, ale masz wrażenie, że dla lepszego zrozumienia i ugruntowania materiału powinieneś te zajęcia powtórzyć. Drugi, albo i trzeci raz.
– Gdy nie ćwiczysz, tego co nauczyłeś / nauczyłaś się na szkoleniu. Wiedza, która nie jest praktykowana zanika. Lekarz który nie leczy, traci prawo do leczenia. Pilot, który nie lata, traci uprawnienia do latania. Po prostu.
Kiedy jest sens sięgać po szkolenie indywidualne?
– Kiedy masz już wypracowany określony poziom i chcesz uczyć się rzeczy trudniejszych, bardziej specjalistycznych, bardziej skomplikowanych.
– Gdy masz bardzo wyraźnie określone potrzeby. „Mam problemy z piaskiem”, „Gubię się wizualnie podczas szybkiej jazdy po lesie”, „Mam mało stabilny motocykl w szybkich zakrętach”, itd., itp.
– Nie pasują Ci terminy szkolenia, jakie są w kalendarzu szkoły. Wtedy nie ma sensu oglądać się na wyjściowy poziom umiejętności, tylko przyjechać na zajęcia. Szkolenie wykonane jest zawsze lepsze, od idealnego szkolenia, które się nie odbyło.
Podsumowanie
W większości wypadków i dla większości jeźdźców szkolenie grupowe będzie bardziej optymalnym wyborem. Jest one rozwiązaniem o lepszym wskaźniku koszt-efekt. Pozwala spotkać nowych ludzi, spędzić czas w fajnej atmosferze, szkolić się na nieco większym luzie.
Jeśli masz wysokie oczekiwania, jeśli masz specyficzne potrzeby, lub jeśli po prostu nie masz czasu w terminach regularnych – lepszym rozwiązaniem będzie szkolenie indywidualne.