fbpx VOUCHER

Praca sprzęgłem – dlaczego palimy sprzęgła?

Praca sprzęgłem – dlaczego palimy sprzęgła?

Praca sprzęgłem to temat od którego nie uciekniesz, nawet będąc posiadaczem motocykla ze skrzynią dwusprzęgłową, albo coraz modniejszym automatycznym sprzęgłem choćby z gamy Rekluse’a. Sprzęgło jest takim samym narzędziem kontroli motocykla jak gaz, hamulec, czy kierownica. Jest równie ważne, a im teren jest trudniejszy, tym znaczenie sprzęgła jest większe. Mimo to sprzęgło traktujemy jako oczywistą oczywistość, która nie wymaga większej uwagi. Dopóki się nie spali, rzecz jasna.

Po co w ogóle jest sprzęgło?

Sprzęgło przenosi moment obrotowy silnika na skrzynię biegów. Nie będziemy ci tłumaczyć jak zbudowane jest sprzęgło i jak działa ten podzespół od strony technicznej. Na potrzeby dzisiejszego artykułu jest to mniej istotne, bo szczegóły możesz znaleźć w sieci. Ważne jest to, że sprzęgło odpowiedzialne jest za płynne przeniesienie obrotów silnika na tylne koło. Łączy dwa elementy, z których pierwszy jest w ruchu (silnik), a drugi jest w bezruchu (tylne koło). Praca sprzęgłem pozwala płynnie ruszyć pojazdem z miejsca, a następnie zmieniać przełożenia, nawet jeśli dziś w tym obszarze klasyczne sprzęgło wypierane jest przez elektroniczne systemy wspomagające zmianę biegu bez dotykania sprzęgła.

W terenie znaczenie sprzęgła wzrasta. Czasem trzeba go użyć, aby delikatnie podbić obroty, gdy zaczyna gasnąć silnik. Jest konieczne, gdy chcesz skoczyć belkę, pokonać kamienie, gdy manewrujesz przy skrajnie małych prędkościach. Bez sprzęgła nie ma kontrolowanej jazdy na gumie, dynamicznych startów z piasku, kontrolowania poślizgu/blokowania tylnego koła. Pewnie na szybko z pamięci możesz coś dorzucić do tej listy.

Suche czy mokre?

Jeśli naszym tematem przewodnim jest praca sprzęgłem, to nie ma to większego znaczenia jaki jest typ sprzęgła w Twoim motocyklu. Dodajmy jednak dla porządku, że w motocyklach sprzęgła dzielimy głównie na suche i mokre. To bardzo ważne, aby rozumieć co to oznacza.

Suche sprzęgła modne były w większych, mocniejszych motocyklach. Pozwalało to na ukrycie ich wad, to jest dużej masy, sporych wymiarów i często szorstkiej pracy. Królowały przez lata w dużych motocyklach BMW, gdzie ujawniały swoje niezaprzeczalne zalety – wytrzymałość, trwałość i zdolność do przenoszenia dużych obciążeń.

Z czasem, nawet w tak konserwatywnych markach jak BMW, sprzęgła suche ustępować zaczęły miejsca sprzęgłom mokrym. Mokrym, to znaczy pracującym w kąpieli olejowej. Choć ich zasada działania może wydawać się podobna, to w gruncie rzeczy jest inna. O ile w sprzęgle suchym za przeniesienie momentu obrotowego odpowiada tarcie pomiędzy tarczami sprzęgła, to w przypadku sprzęgła mokrego tym, co przenosi napęd nie jest tarcie. Jest to lepkość oleju w którym pływa sprzęgło. Odpowiednia kombinacja porowatości tarcz, przekładek i właściwa siła docisku sprawia, że bez użycia mocnych sprężyn docisku można przenosić bardzo duże siły.

To trochę jak z taflą szkła polaną olejem. Jeśli położysz na górę drugą taflę szkła, przyssiesz do niej uchwyt i pociągniesz za uchwyt do góry… to oczywiście podniesiesz obie tafle szkła, sklejone parametrami lepkościowymi oleju znajdującego się między nimi.

Sprzęgła mokre są bardziej kompaktowe, pracują płynniej i mają mniejszą tendencję do przegrzewania się. Mimo to są bardziej delikatne, wymagają zastosowania właściwego oleju i ich trwałość najczęściej jest niższa, niż sprzęgieł suchych.

Jak wytrzymałe jest sprzęgło?

Sprzęgło w Twoim motocyklu jest bardzo wytrzymałe jeśli poddamy je obciążeniom na jakie zostało zaprojektowane i bardzo delikatne, jeśli traktujemy je w sposób wykraczający poza to, co zaplanowali dla niego inżynierowie. Innymi słowy – to samo sprzęgło możesz bez problemu używać przez 80 000 km spokojnej jazdy po asfalcie i spalić je w kilkadziesiąt sekund przy pierwszej niezgrabnej próbie sforsowania rowu melioracyjnego.

Tym co niszczy sprzęgło nie jest tarcie, tylko temperatura. Jeśli ruszasz sprawnie – sprzęgło na chwilę rozgrzewa się do bezpiecznej temperatury (szczególnie sprzęgło suche), po czym wraca do swojej normalnej temperatury silnikowego otoczenia. Sprawne ruszenie motocyklem (to jest proces włączania sprzęgła, od momentu gdy tylne jeszcze się nie kręci, do chwili gdy nie naciskasz już dźwigni sprzęgła) zajmuje około 1 do 1,5 sekundy. Tylko tyle. Jeśli trwa to dłużej, to świat się nie zawala, ale w Twoim motocyklu sprzęgło wytrzyma krócej.

Ile wystarczy, aby uszkodzić sprzęgło? Daj obroty maksymalnego momentu obrotowego (czyli wcale nie maksymalne!) i powalcz z uwięzionym tylnym kołem, próbując wyrwać się z jakiejś dziury, albo kamieni. Wystarczy 5-10 (!) sekund takiej brutalnej walki, aby sprzęgło zaczęło ci puchnąć (to jest grzać się ponad przewidziany zakres temperatury pracy). Najbardziej odczujesz to posiadając motocykl ze sprzęgłem suchym. Wysoka temperatura wypacza (z czasem nieodwracalnie) elementy metalowe, przekładki, pali okładziny sprzęgła. Uszkodzenia wywołane działaniem wysokiej temperatury odczujesz jako gorzej działające sprzęgło. A to było dopiero 10 sekund.

Po 20-30 sekundach brutalniejszego starcia w trakcie którego silnik próbuje ciągnąć, a tylne koło nie może się obracać  – najczęściej sprzęgła już nie ma. 20-30 sekundach. Suche sprzęgło jest spalone (dosłownie). Mokre sprzęgło również. Choć przez to drugie przepływa olej, to temperatura uszkodziła tarcze sprzęgłowe, a być może nawet wypaczyła przekładki.

Oczywiście nie musisz stać w jednym miejscu. Wystarczy kilka sytuacji na trudniejszym odcinku szlaku, gdzie walczysz podpierając się sprzęgłem. Kilka minut i sprzęgło pada bezpowrotnie. Objaw? Wrzucasz bieg, puszczasz sprzęgło, a motocykl nie jedzie. Po prostu. Ten podzespół najczęściej umiera w sposób 0-1’kowy.

Jak powinna wyglądać praca sprzęgłem?

Mając na uwadze to, co napisaliśmy wyżej, najlepsza praca sprzęgłem w czasie jazdy w terenie, to taka w trakcie której sprzęgła używamy możliwie najmniej. A gdy go używamy, to dajemy mu czas na to, aby się schłodzić. Miej świadomość, że czas gdy możesz używać sprzęgła w sposób ciągły, to jest jechać na półsprzęgle, szczególnie z dużym obciążeniem jest bardzo krótki. Po prostu.

Starannie wyreguluj dźwignię sprzęgła pod siebie. Dziś nawet jeśli Twój motocykl nie dysponuje regulowaną dźwignią, to możesz zaopatrzyć się w dźwignię akcesoryjną. Upewnij się również, że całość jest odpowiednio wyregulowane, chyba że dysponujesz sprzęgłem hydraulicznym, które powinno regulować się samo.

Jak zmniejszyć obciążenie sprzęgła?

Przede wszystkim wypracuj sobie dobre czucie sprzęgła, które można osiągnąć prostymi ćwiczeniami. Naucz się operować sprzęgłem dwoma palcami, a jeśli sprzęgło pracuje ciężko to wymień linkę, napraw łożyska, albo zmień cały motocykl.

Jeśli utkniesz gdzieś w miejscu z którego nie da się wyrwać – nie walcz, próbując wydostać się z pułapki mocą silnika. Poproś znajomych, aby pomogli Ci się uwolnić, idź po miejscowego chłopa z traktorem. W innym przypadku przeniesiesz swoje sprzęgło na niebieskie autostrady, kończąc jego doczesny żywot, co sprawi, że i tak nigdzie bez lawety się nie dostaniesz.

Ćwicz technikę jazdy. Dzięki temu będziesz rzadziej znajdować się w sytuacjach, gdy jazda na półsprzęgle jest dla Ciebie jedyną opcją. Pokonując przeszkody dynamiczniej, w sposób bardziej pewny nie będziesz najczęściej musiał tego sprzęgła nawet dotykać.

Podsumowanie

Sprzęgło to podzespół, który błyskawicznie może zakończyć Twoją jazdę. Pół biedy, gdy kręcisz się koło komina. Gorzej, gdy jesteś bardzo daleko od najbliższej cywilizacji, szczególnie poza granicami kraju w którym działa sprawnie sieć serwisowa z częściami do Twojego moto. Choćby dlatego warto spojrzeć na sprzęgło nieco czulszym okiem…