Jak zacząć jazdę motocyklem w terenie?
Popularność motocykli typu adventure nie maleje, tak samo jak nie maleje popularność SUVów. Spora część motocyklistów planuje spróbować swoich sił w terenie. Jak bezpiecznie to zrobić?
Masz motocykl typu adventure i chcesz w końcu zacząć jeździć w terenie. Musisz w pierwszej kolejność pamiętać o trzech sprawach: bezpieczeństwie, przygotowaniu i kompetencjach. „Stara szkoła” jazdy na motocyklu sprowadzała się do wyświechtanej maksymy „dużo gazu i sprzęgło od razu”. Problem w tym, że obecnie większość osób próbujących swoich sił w terenie ma więcej niż 18 lat i ważący ponad 200 kg motocykl. Konsekwencje nieodpowiedzialnego podejścia to L4, złamana kończyna i kilka tysięcy złotych strat w sprzęcie.
Jazda w terenie motocyklem. Przede wszystkim bezpiecznie
Planując zjazd z utwardzonych dróg trzeba zadbać o to, żeby zrobić to bezpiecznie. Bezpiecznie, czyli w sposób, który pozwoli nam wrócić do domu w stanie nie gorszym niż z niego wyjechaliśmy. Brzmi nieskomplikowanie, w praktyce bywa różnie. Żeby podnieść swoje bezpieczeństwo, wystarczy zdiagnozować powody, dla których jest niebezpiecznie. Nie jest to nic skomplikowanego, to nie ubieganie się o patent strzelecki, a czysta samoobserwacja. W naszej opinii najwięcej niebezpiecznych sytuacji wyniki z:
- brak przygotowania sprzętu oraz przygotowania fizycznego
- zbyt trudne warunki terenowe
- oparcie swojego planu wjazdu w teren o fora, grupy dyskusyjne, „dobre rady”
- grupa kumpli, którzy już w terenie jeżdżą; zabierają początkującego w zbyt ciężki teren, nie potrafią przekazać lub nie posiadają odpowiedniej wiedzy
- kompetencje; świadome i nieświadome
Moglibyśmy powodów wymienić jeszcze więcej, z grubsza jednak powyższe można wrzucić w kategorie: przygotowanie, warunki i kompetencje. Zaczniemy od omówienia warunków.
Pierwszy raz w terenie: Warunki
Czy zaczynając jazdę na nartach startujemy od alpejskiego stoku w Kirtzbuhel? Czy ktokolwiek zaczynający wspinaczkę wybierze się na najtrudniejszą trasę? Nie, a mimo to często widzi się, że motocykliści próbujący swoich sił w jeździe terenowej wybierają warunki trudne lub ekstremalnie trudne. Powodem może być brak wiedzy pozwalającej określić trudność terenu, ale też wyższe mniemanie o swoich umiejętnościach czy chęć zrobienia zdjęć „w błocie”.
Problem oczywiście w tym, że wskakując w trudny teren całą swoją uwagę kierujemy na warunki w jakich się znaleźliśmy. Nie pozostawiamy nic na rozwój, samoobserwację, próbę doskonalenia. Młodzi motocrossowcy trenują na płaskich polanach, robiąc ósemki wokół słupków. Mogę wtedy całą uwagę skierować na siebie, zanim zaczną przeskakiwać hopki na torach.
ZOBACZ TAKŻE: Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz?
Przygotowanie do jazdy motocyklem w terenie
Warunki uznajmy za odhaczone. Nim trudniej – tym gorzej się uczyć. Jeśli chodzi o przygotowanie do jazdy w terenie, to mamy dwa niezależne tematy: przygotowanie motocyklisty oraz przygotowanie motocykla.
O przygotowaniu motocyklisty można mówić wiele, ale sprowadza się ono do prywatnych preferencji danego kierowcy. Nie powiemy ile przysiadów trzeba zrobić, żeby jeździło się lepiej. Na pewno, zwłaszcza po zimie, jakiekolwiek przygotowanie fizyczne byłoby wskazane. Ciężkie motocykle w terenie są bardziej wymagające niż mogłoby się to wydawać. Płynnie wracamy do naszej ograniczonej uwagi: tak samo jak nie chcemy kierować 100% uwagi na zbyt trudny teren, tak samo nie chcemy jej kierować na zmęczone nogi czy bolące pracy.
Przygotowanie motocykla wbrew pozorom jest łatwiejsze. W cale nie potrzeba inwestować tutaj kilka tysięcy złotych w części z katalogu wybranego niemieckiego producenta. Przede wszystkim powinno być bezpiecznie i wygodnie. Numer jeden na liście zakupów to opony. O doborze opon pisaliśmy kilkukrotnie:
ZOBACZ TAKŻE: Jakie opony wybrać do ciężkiego enduro?
Drugim ważnym punktem będzie ustawienie przyrządów w sposób, który pozwala na kontrolowanie motocykla także na stojąco. Dotyczy to kierownicy, klamek i dźwigni. Ten temat także przerabialiśmy w naszym wideoporadniki:
Trzecim, ostatnim punktem są osłony. To jednak kwestia preferencji danego motocyklisty. Oczywiście osłony dłoni (handguardy) czy płyta pod silnik byłyby wskazane, ale nie są niezbędne. Na naszych szkoleniach regularnie pojawiają się osoby na motocyklach w szosowej specyfikacji, które potrafią przejeździć dwa dni bez wywrotki.
Kompetencje – te znane i te mniej znane
Wyróżnia się 4 etapy kompetencji ucznia. Są to:
- Nieświadoma niekompetencja
- Świadoma niekompetencja
- Świadoma kompetencja
- Nieświadoma kompetencja
Początkujący offroadowych są oczywiście na pierwszym punkcie. Nie wiedzą, czego nie wiedzą, co mocno komplikuje sposób uczenia się. Oczywiście nie ma nic złego ze stawianiem pierwszych kroków samemu. Należy sobie jednak zadać pytanie na ile taka nauka jest efektywna i w ilu przypadkach wygeneruje kompetentnego motocyklistę, a w ilu motocyklistę z doświadczeniem. Ten drugi to ktoś, kto mimo 20-30 lat za sterami motocykla nie jest w stanie określić jak wykonuje dane czynności, często popełniając przy nich szereg zakorzenionych błędów.
Więcej o kompetencjach pisaliśmy w TEJ PUBLIKACJI.
Pierwszy raz w terenie
Podsumowując, najważniejszymi składowymi do zjazdu w teren jest: zadbanie o bezpieczeństwo, przygotowanie siebie i motocykla oraz wiedza na temat swoich (lub ich braku) kompetencji. Zbierając powyższe w całość możemy cieszyć się jazdą w terenie oraz rozwijać.
Chcę się dowiedzieć jak szkolimy? Sprawdź TUTAJ!
Zobacz inne poradniki: